Z HISTORII SZKOŁY PODSTAWOWEJ W NOWODWORZE
O tym, jak bogata jest historia Szkoły Podstawowej w Nowodworze świadczą zapisy zawarte w kronice szkoły Podstawowej Nowodworskiej”. Natomiast ślady urzędowej uchwały znaleziono w aktach Urzędu Gminy w Kozłówce, do której należał Nowodwór. Uchwałę rozpoczynają słowa:
„Działo się to w Urzędzie Wójta Gminy Kozłówka 11 września 1865”.
Wówczas to na zebraniu gromadzkim w Nowodworze został wyznaczony plac, na którym stanął drewniany budynek szkolny. Już w 1904r. aktywni mieszkańcy wybudowali budynek murowany. W nim pomieszczenie 50m2 przeznaczono na salę szkolną, a dwa pokoje, kuchnię i spiżarnię do użytku nauczyciela.
Nie zachowały się w „Kronice Szkoły Powszechnej w Nowodworze” nazwiska pierwszych nauczycieli. Wiadomo, że byli wśród nich Polacy, Rosjanie i Litwini. Dopiero po 1903r. Pojawiły się w kronice nazwiska: pan Szydłowski, pani Kamelia Wierzbicka, pan Stanisław Tarłowski.
Do 1919r. szkoła była jednoklasowa o 3 oddziałach. Dzieci III oddziału składały egzaminy przed komisją w Lubartowie. Po roku 1918 przybył z Rosji nauczyciel Stanisław Tarłowski. Opiekował się szkołą, która początkowo była czterooddziałowa, w 1925r. – pięciooddziałowa. W 1931r. dzieci uczyły się już w siedmiu oddziałach. Od 1919r. dzieci mogły korzystać z własnej biblioteki.
W 1928r. na zebraniu Nadzoru Szkolnego w Kamionce uchwalono, że w Nowodworze rozbuduje się gmach szkolny. Komitet wyborczy, składający się z zacnych gospodarzy, czuwał nad rozbudową. Mimo prac budowlanych i remontowych, mimo braku opału, nie przerywano na dłużej nauki. Kronikarz i ówczesny nauczyciel Marian Szwedo ocenił te czasy jako ciężkie, a jednocześnie radosne z powodu odzyskania wolności.
Na uwagę zasługuje fakt, jak wiele wycieczek i uroczystości organizowali nauczyciele w latach 1920 – 1939.
W kronice znalazły odbicie piękne opisy uroczystości poświęconych wielkim Polakom (J. Piłsudskiemu, I. Mościckiemu, M. Curie-Skłodowskiej), rocznicom powstań, kolejnym rocznicom odzyskania niepodległości itp. Warto podkreślić jak ważne zadania spełniała szkoła dla społeczności nowodworskiej.
Trudne lata wojny i okupacji odbiły się na ciągłości kształcenia. Przerwy w pracy szkoły spowodowane były epidemią tyfusu, pracami w gospodarstwach, ogólną biedą, brakiem opału, kwaterunkiem w szkole żołnierzy niemieckich, a później wojska polskiego i żołnierzy Armii Czerwonej.
Jednakże, jak na owe czasy, zapisy uczniów w poszczególnych latach w Księgach Ocen są imponujące:
Rok 1939/40 – 179
1940/41 – 191
1941/42 – 210
1943/44 – 199
1944/45 – 216
Czasy powojenne okazały się również bardzo trudne. Radość z wolności przyćmiły: wielka bieda i trudna sytuacja polityczna.
W szkole największymi kłopotami były: brak szyb, pieców i zżerająca ściany wilgoć. Zmobilizowano zmęczoną ludność do pomocy.
15 stycznia 1945r. kierownik szkoły Adam Osikowski zapisał w kronice:
„Wraz z oszkleniem zmieniła się temperatura opalanych klas i znikły przeciągi i poświsty wiatru na korytarzach i salach. Na oszklonych oknach pojawiły się kontury mrozu, czego dawniej przy braku szyb nie widziało się”.
Kiedy w październiku 1947r. odbyła się w Nowodworze Rejonowa Konferencja Nauczycieli – Rejon Lubartów, szkoła zrobiła dobre wrażenie i starania nauczycieli zostały wysoko ocenione.
Później budynek szkoły wielokrotnie remontowano.
Ogromne zmiany zaszły w 1990 roku. Dzięki osobistemu zaangażowaniu ówczesnego dyrektora szkoły – Jerzego Bednarczyka dobudowane zostało nowe skrzydło szkoły, zaś w 1997r wzniesiono upragnioną salę gimnastyczną.
W ciągu ponad 100 lat szkoła przekształciła się z małego drewnianego budynku w pięknie zagospodarowany kompleksowy obiekt.
12 listopada 2002 roku odbyło się nadanie szkole imienia Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Wybór takiego patrona został dokonany w wyniku ogólnoszkolnego plebiscytu, po przedstawieniu innych wybitnych Polaków. Dokonując takiego wyboru, kierowaliśmy się tym, że Kardynał Wyszyński to człowiek o pięknych ideałach i niepodważalnym autorytecie.
W czasie II wojny światowej zagrożony aresztowaniem przez Gestapo, ks. Wyszyński ukrywał się m. in. W Kozłówce i w Żułowie na Lubelszczyźnie. Wówczas odwiedzał zaprzyjaźnione rodziny w okolicach, również w Nowodworze. Niektórzy mieszkańcy pamiętają spotkania z nim i wspólne modlitwy.
Ten wielki Polak stał się dla nas symbolem umiłowania Boga, wolności, sprawiedliwości oraz okazania czci dla człowieka. Wskazał, że dla nas najważniejszymi wartościami są: wiara, miłość, dobro i sprawiedliwość. Jesteśmy zaszczyceni, nosząc imię wielkiego Nauczyciela Narodu.
* Dnia 12 listopada 2015 r. Szkoła Podstawowa im. Kard. Stefana Wyszyńskiego
w Nowodworze obchodziła jubileusz 150-lecia istnienia.